Kameralny Ślub – wesele w restauracji Widnokrąg w Sandomierzu

Przychodzi taki moment w życiu, w którym marzy nam się własne M. W tej historii „Wesele w Sandomierzu” mamy M3 i wcale nie mam na myśli „czterech ścian”. Zebrałem kilka poszlak, aby móc przedstawić Wam, kiedy ta sprawa tak naprawdę się zaczęła. Spróbujmy ją razem rozwikłać. Ślady wskazują na pewien jesienny dzień, w którym Ona i On rozpalili razem ogień. Jak na Sandomierz przystało jest w tej historii ksiądz. Nie przyjechał, co prawda rowerem… Jednak i ja i on nie bylibyśmy potrzebni, gdyby nie skutki tego płomienia. Ba! Pożaru! I nie, nie przyjechaliśmy go ani trochę gasić. I właśnie na dolewanie oliwy do ognia miłości przybyłem (Ja, fotograf ślubny we własnej osobie) w czerwcowy sobotni poranek. Fantastycznie uwiecznia się realizację marzeń z dnia, który Milena i Michał planowali tak skrupulatnie i świadomie. Obrazu dopełniły płomienne spojrzenia, wzruszone uśmiechy, radość dzielona przez małe grono rodziny i przyjaciół. To właśnie oni zbudowali atmosferę pełną bliskości. Po energii płonącej na parkiecie i przy stole, mogę śmiało powiedzieć, że Państwo Młodzi idealnie wybrali listę gości i mieli czas dla każdego z nich.

Być może zdjęcia, odrobinę wtajemniczą Was w ten świat kameralnego wesela. Wiem tylko, że Michał i Milena zaprosili mnie do uwiecznienia momentu, w którym obiecali sobie patrzeć na świat razem, mają już wspólny widnokrąg. Czyż nie idealnym więc miejscem, na celebrację ich święta było wesele w restauracji WIDNOKRĄG?

Życzę im, aby od tej pory żadne chmury nie przysłaniały im marzeń rysujących się na kolejnych horyzontach, do których docierać będą wspólnie. Milena i Michał w towarzystwie Miłości, i to właśnie ona znów jest kluczem w tej historii.

Suknia – Secret Angel by Magdalena Prokop Elghoriny
Bukiet: Jaśminowy Zakątek, Rzepin
Kwiaty w restauracji – kwiaciarnia Cuda Wianki, Sandomierz
DJ: DJ Stevie
Restauracja Widnokrąg Sandomierz
Makijaż – Magdalena Tokarska
Fryzura – Karol Kalista